Cztery miesiące funkcjonowania ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach to zbyt krótki okres, by globalnie oceniać skutki jej wprowadzenia. Nie da się jednak ukryć, że w ciągu tych czterech miesięcy wszyscy odczuliśmy jej efekty bardzo dotkliwie. Tempo wprowadzenia ustawy w całym kraju było zdecydowanie za szybkie, tym bardziej, że nikt z nas nie miał w tym zakresie żadnego doświadczenia. Nagle okazało się, że potrzebne są miliony worków i pojemników, których przemysł nie nadążył produkować. Firmy powstrzymywały się z ich zamówieniami do czasu rozstrzygnięcia przetargów (najczęściej do czerwca br.), co nie wróżyło nic dobrego.
Gminy musiały zorganizować cały system gospodarki odpadami „od zera” – nadać mu oprawę prawną, oszacować jej koszty oraz wybrać w ramach przetargu firmę, która będzie wywozić odpady. I to właśnie już na etapie przetargu pojawia się problem.
Urzędnicy są zobowiązani wybrać firmę, która przedstawi najniższą cenę za wywóz odpadów. W naszej gminie przetarg wygrała firma DPO, która nigdy do tej pory na naszym terenie nie działała. Nie znała niuansów związanych z topografią terenu oraz lokalizacją nieruchomości i pojemników. Oczywiście przełożyło się to na problemy z zachowaniem terminowości odbioru odpadów zgodnie z harmonogramem, czasem opuszczanie nieruchomości. Nieznajomość gminy wcale nie usprawiedliwia firmy. Startując do przetargu powinna wiedzieć, jak wygląda topografia gminy i oszacować czy jest w stanie wywiązać się należycie ze swojego zadania. Niestety, przepisy zmuszają nas do wybrania wariantu najtańszego, dlatego przez pierwsze miesiące, zamiast skoncentrować się na swoich obowiązkach, byliśmy zmuszeni do kontrolowania firmy i odbierania licznych skarg od mieszkańców. Negatywna ocena przełożyła się na kary umowne, które i tak nie rozwiązują do końca problemu.
Ze strony mieszkańców pojawiają się propozycje, żeby zmienić firmę, skoro obecna nie potrafi wywiązać się ze swoich obowiązków. Rzeczywiście jeżeli sytuacja by się nie unormowała, takie rozwiązanie byłoby koniecznie, ale nikomu nie wyszłoby na dobre. Z jednej strony potężne kary dla DPO, z drugiej ogrom pracy urzędu przy wprowadzeniu nowej firmy oraz ponowne perturbacje dla mieszkańców wynikające m.in. z okresu wdrożeniowego oraz prawdopodobny wzrost kosztów funkcjonowania całego systemu. Po wielu spotkaniach z przedstawicielami DPO udało nam się wypracować pewne zmiany, których efekty zaczynają być coraz bardziej widoczne. Firma wprowadziła zmiany organizacyjne, w części zmieniła załogę, zakupiła dodatkowe pojazdy, w przypadkach koniecznych uruchamia również drugą zmianę. Wspólnie wypracowany system kontroli funkcjonuje coraz lepiej. Urząd prowadzi weryfikację jakości prac, a DPO dokumentuje nieprawidłowości za pomocą zdjęć i filmów z kamer zamontowanych na samochodach oraz odczytów z GPS pokazujących trasy przejazdów i miejsc postojów ich samochodów.
Do urzędu wpływa coraz mniej skarg, ale oczywiście obecny stan nie daje nam powodu do samozadowolenia. Nieco rzadziej, ale nadal odnotowujemy poślizgi w granicach jednego dnia, szczególnie w odbiorze odpadów zbieranych selektywnie i biodegradowalnych. Mieszkańcy zgłaszają nam również, że pracownicy DPO czasami nie zostawiają wystarczającej liczby worków po odbiorze odpadów. Prosimy zwracać na to uwagę i informować nas (najlepiej telefonicznie lub osobiście) o wszelkich tego typu sytuacjach. Za wszelkie zaistniałe problemy chcemy przeprosić wszystkich mieszkańców, których dotknął problem nieterminowego wywozu lub niezostawienia wystarczającej liczby worków. Dokładamy wszelkich starań, aby system funkcjonował jak najsprawniej, przede wszystkim bez opóźnień i z uwzględnieniem wszystkich nieruchomości. Jest to możliwe, co pokazała ostatnia zbiórka odpadów wielkogabarytowych.
Proszę również pamiętać, że sprawne funkcjonowanie "ustawy śmieciowej" w dużej mierze zależy również od nas samych -mieszkańców. Pojemniki oraz worki na śmieci powinniśmy wystawiać w miejscach łatwo dostępnych i widocznych. Pozwoli to firmie szybciej i lepiej obsłużyć rejon i wyeliminować spóźnienia. Pamiętajmy również o zgniataniu odpadów, szczególnie plastików. Zmniejszy to zapotrzebowanie na worki oraz koszty transportu (ilość przejazdów).
W najnowszym wydaniu „Gazety Gminy Długołęka” zamieścimy specjalną wkładkę, w której znajdą Państwo harmonogram wywozu na pierwszy kwartał 2014 roku. Będzie ona również dostępna na stronie internetowej www.gmina.dlugoleka.pl oraz w urzędzie gminy – w wydziale ochrony środowiska. Proszę również pamiętać, że do czasu kolejnego przetargu mają Państwo możliwość składania swoich propozycji oraz uwag do funkcjonowania systemu. Wszystkie rzeczowe uwagi będziemy mogli uwzględnić w regulaminie utrzymania czystości i porządku w gminie. Można je przesyłać mailowo, listownie oraz telefonicznie.
Adrian Walczyk